Cut out all the ropes and let me fall

Zazdroszczę jej.
Zazdrość jest straszna,skupiasz się tylko na tym czego nie masz, a co inni posiadają. Nie doceniasz niczego innego. Zastanwiasz się tylko jak stać się jak pozostali. Twoje życie polega tylko na smutku i żalu. Nie potrafisz wybudzić się z poczucia winy,że nie osiągnąłeś tego co inni. Starasz się im dorównać. Kiedy się nie udaję,zadręczasz się i dołujesz. Chcesz mieć to co inni, nie materialnie. Rodzina, przyjaciele, zdrowie,miłość, marzenia.
Wszystko psuje skłonność do porażek jaką posiadasz.

They love you when you're on all the covers, when you're not then they love another

Pierwszy raz widziałam płaczącego chłopaka. Zawsze myślałam,że mężczyzna powinien być twardy i silny, ale kiedy widzisz jego walkę z samym sobą odpuszczasz. Teraz wiem,że łzy nie są oznaką słabości,ale siły. Nie każdy chłopak byłby w stanie uronić kilka łez w miejscu publicznym jakim jest szkoła, a ty potrafiłeś. Coraz bardziej czuję,że Cię kocham. Chociaż jakie to ma znaczenie? Miałam wewnętrzną ochotę by Cię przytulić,ale nic nie zrobiłam... Teraz żałuję, chociaż doskonale wiem,ze nigdy bym się na to nie zdobyła. Boje się odrzucenia, które rozpieprza mi całe życie. Mam ochotę zamknąć się w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu i drzeć się do utraty tchu. Nie potrafię już znosić tego wszystkiego bez emocji.Kiedyś mało mnie to wszystko obchodziło,ale teraz kiedy rozumiem coraz więcej rzeczy coraz więcej emocji mną targa. Chciałabym chociaż wiedzieć co tak naprawdę czuję i czy jest potrzeba robienia sobie nadziei? Żałuję, żałuję tego wszystkiego co mówiłam i robiłam, chcę to cofnąć. Mam nieodparte wrażenie,że płakałeś przeze mnie. Unikałeś mojego wzroku jakby wstydząc się tego co robiłeś. Ale to ja powinnam się wstydzić. Ja, nie ty.
Słuchając muzyki na full udaję,że nic się nie stało a wszystko jest w jak najlepszym porządku. Chcę uciec przed wieczorem,kiedy za dużo myślę. Nienawidzę tego. Po położeniu do łóżka próbuję od razu zasnąć,ale nie potrafię. W mojej głowie kołacze się wtedy najwięcej chorych myśli, które doprowadzają mnie do szału. Dzisiaj na angielskim kompletnie odjechałam, byłam myślami w zupełnie odległym miejscu, miejscu w którym jesteśmy razem. Wybudziłam się zawiedziona kiedy zadzwonił dzwonek . Nie było dzisiaj ze mną jakiegokolwiek kontaktu co oczywiście wszystkich wkurzało. Nie dało się ze mną porozmawiać, bo coś sobie uświadomiłam...
Wiesz jaka jest moja najgorsza wada?
Mówię nieodpowiednim osobom nieodpowiednie rzeczy.
Jeżeli chodzi o to o czym się dzisiaj dowiedziałam od W. to pamiętaj, jeżeli będzie potrzeba to pomogę Ci, wiem jak się czujesz bo ja czułam się kiedyś tak samo. Mnie nikt wtedy nie pomógł,dlatego ja chcę pomóc tobie.

~Tak często szukali się wzrokiem... lecz idąc samotnie alejami wciąż się omijali.